11 lip 2012

Nieodkrywczy przepis na kawę mrożoną.

Tegoroczne wakacje upływają mi pod szyldem "Dzień bez dobrego napoju jest dniem straconym".
Raczę się na przemian sangrią, drinkami z Vermuthu i tą własnie kawką.
A właściwie "kawką" bo co większy znawca tematu uznałby to, za mord na kawie, gdyż odbywa się
bez ekspresu, wrzątku i  świeżo zmielonych ziaren. :)
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej,
 szklanka zimnego mleka,
 kostki lodu,
 bita śmietana,
 sos smakowy do deserów/mleczko w tubce.

Kawę do szklanki, mleko do szklanki i mieszam.
Wlewam sos, żeby osiadł na spodzie -nie mieszam.
Wrzucam lód,
I aplikuję bitą śmietanę. I jeszcze trochę.
Po wszystkim zaaplikować jeszcze troszkę bitej śmietany :)

Nie można zapomnieć o względach bezpieczeństwa, czyli o przetestowaniu każdego składnika z osobna. 
(Sos na palec, bita śmietana bezpośrednio z dyfuzora do otworu gębowego)
Dla większej pewności testy zalecam powtórzyć <- przezorny zawsze najedzony.
Mniam.